Kredką i różańcem ścigają się z tęczą. Coraz więcej demonstracji w czasie Marszu Równości w Lublinie

" Każdy inny wariant nie prowadzi do przetrwania ludzkości" - przetrwanie ludzkości zależy od szeroko pojetych działań EKOLOGICZNYCH. jak nie powstrzymamy zmian kliamtu, wymierania gatunków to nie przetrwamy. Sprawy sexy nie mają z przetrwaniem ludzkości nic wspólnego

Ale w czym problem? Róbta co chceta ludziska! Siema! A i nie zapominajta słuchać Adama. Ćpajta, taplajta się w błocie, rzygajta, a i nie zapomnijta napluć na Kościół. Całujta się chłop z chłopem a baba z babą a może i z kozą jak kto lubi. Może potem przyjdzie czas na dzieci ale to spokojnie. Polacy nie przywykli do europejskości. Zaścianek. Przekonujta ich powoli.

Nie dajmy się zastraszyć. Idźmy za profesorem Nalaskowskim i abp. Jędraszewskim

Wytłumaczcie mi o co dokładnie chodzi z tym atakiem na polską rodzinę.  Jak przeciętna lubelska rodzina ( mama, tata, dwoje dzieci) ucierpi po tym marszu? Na czym polegać będzie cierpienie przeciętnej polskiej rodziny jeżeli dwóch pedziow mieszkających że sobą już dziś, zawrze formalny zwiezek

Pomyśl, poczytaj i znowu pomyśl. Posłuchaj p. Rabieja, popatrz na te marsze, na zachowanie tych ludzi, zastanów się dlaczego wolno Ci tylko aprobować ideologię LGBT, przeczytaj od kiedy i na czyje naciski WHO wykreśliło transseksualizm z listy zaburzeń i na koniec wyciągnij wnioski. Zastanów się co to jest polityka małych kroków. Po co komuś formalny związek skoro niczemu on nie służy? Tyle się mówi, wręcz propaguje życie par heteroseksualnych w konkubinatach, a dąży do związków par homo. Po co?

 Spoko,  ale wciąż  nie wytlumaczyles co na tym straci tradycyjną rodzina - czy będzie to gorsza sytuacja finansowa, gorsze relacje rodzic dziecko, cokolwiek - wskaż to

"Prawne uznanie związków homoseksualnych albo zrównanie ich z małżeństwem oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowania wewnętrznie nieuporządkowanego i w konsekwencji uczynienie go modelem dla aktualnego społeczeństwa, ale też zagubienie podstawowych wartości, należących do wspólnego dziedzictwa ludzkości."

w Biblii o homoseksualiźmie, że jest to obrzydliwość (Kpł 18,22; 20,13), bezwstyd i zboczenie (Rz 1,27), bezeceństwo i zło (Sdz 19,23), grzech przeciwny naturze (Mdr 14,26; Rz 1,26), a ci którzy się takich czynów dopuszczają plugawią się (Kpł 18,24) i będą wyłączeni spośród swego ludu (Kpł 18,29), a będą ukarani śmiercią (Kpł 20,13) i nie posiądą Królestwa Bożego (1 Kor 6,9)…

 "Szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żadnym wypadku prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków homoseksualnych. "

"Szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żadnym wypadku prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków homoseksualnych. "

 Szacunek? Przecież wy nimi gardzicie...nie pozwalacie im na skorzystanie z podstawowych praw wynikających z konstytucji w imię nawet nie własnych ale obcych przekonań. Tylko wiesz że to wraca ze zdwojoną siłą i kiedyś za to zapłacisz?

Te marsze są objawem choroby społecznej i są dużym problemem. Coś takiego nie powinno mieć miejsca w normalnym społeczeństwie. To jest jakaś próba ataku na wszystkich innych.

To środowiska, które opracowały pewien język, który próbuje to maskować, ale to środowisk niezwykle agresywne i totalne w swoim duchu. One opanują nie tylko uniwersytety, ale każdą przestrzeń. (…) Tak się stało w Wielkiej Brytanii. Prof. Nalaskowski ma rację. Tu trzeba walczyć. Jeśli my teraz nie powiemy „nie”, to po naszej wolności śladu nie będzie. Śladu nie będzie! — podkreślił Karnowski.

Na Zachodzie oni mówią: wasze dzieci będą takie jak my. To jest agresja — zaznaczył redaktor naczelny tygodnika „Sieci”.

Ten poziom obsceny nie ma prawa obecności w przestrzeni publicznej. Po prostu nie ma prawa!

Nie dajmy się zastraszyć. Idźmy za profesorem Nalaskowskim i abp. Jędraszewskim

"Prawne uznanie związków homoseksualnych albo zrównanie ich z małżeństwem oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowania wewnętrznie nieuporządkowanego i w konsekwencji uczynienie go modelem dla aktualnego społeczeństwa, ale też zagubienie podstawowych wartości, należących do wspólnego dziedzictwa ludzkości."

Prof. Nalaskowski: To jest otwarta wojna, która zmierza do wyrugowania chrześcijaństwa z życia. Nie damy sobie odebrać religii i Pana Boga!

i co znowu nawiedzone debile / oszołomy z rondelkami, nocnikami i sedesami maja profanować miasto?

To środowiska, które opracowały pewien język, który próbuje to maskować, ale to środowisk niezwykle agresywne i totalne w swoim duchu. One opanują nie tylko uniwersytety, ale każdą przestrzeń. (…) Tak się stało w Wielkiej Brytanii. Prof. Nalaskowski ma rację. Tu trzeba walczyć. Jeśli my teraz nie powiemy „nie”, to po naszej wolności śladu nie będzie. Śladu nie będzie! — podkreślił Karnowski.

Te marsze są objawem choroby społecznej i są dużym problemem. Coś takiego nie powinno mieć miejsca w normalnym społeczeństwie. To jest jakaś próba ataku na wszystkich innych.

Bardzo fajna i przyjemna trasa dla marszu równości jest nad zalewem zemborzyckim. Drodzy organizatorzy, proponuję tam zmienić trasę, pochodzicie ile tylko chcecie wokół zalewu, a jestem pewien że nikt nie będzie wam przeszkadzać.

To środowiska, które opracowały pewien język, który próbuje to maskować, ale to środowisk niezwykle agresywne i totalne w swoim duchu. One opanują nie tylko uniwersytety, ale każdą przestrzeń. (…) Tak się stało w Wielkiej Brytanii. Prof. Nalaskowski ma rację. Tu trzeba walczyć. Jeśli my teraz nie powiemy „nie”, to po naszej wolności śladu nie będzie. Śladu nie będzie! — podkreślił Karnowski.

Po prostu zbierzmy się przed CSK i oglądajmy militaria. Zapełnić plac.